Zagłuszanie radiowe w Polsce

Kraje Europy Wschodniej współpracowały w dziedzinie cenzury radia. Do roku 1988 Związek Radziecki nadawał sygnały zakłócające na teren Bułgarii, Polski i Czechosłowacji. Wspólną "obronę radiową" państw socjalistycznych opiszemy na przykładzie zagłuszania Radia Wolna Europa (RWE).
Programy RWE władze zagłuszały od roku 1952 do 24 listopada 1956 r. W tym celu w wielu miastach były zainstalowane krótkofalowe nadajniki o mocy 1-5kW. Były one skonstruowane przez inżyniera Szmita, za co autora odznaczono nagrodą państwową. Tzw. "szmitówki" w Polsce były produkowane seryjnie, a montowane były na budynkach państwowych - na przykład pocztowych.

Warszawskie radiostacje zagłuszające znajdowały się na ul. Chałubińskiego i Forcie Mokotowskim, średniofalowy (AM) nadajnik o mocy 50kW - na radiostacji w Raszynie, natomiast ośrodek kontroli i zarządzania miał siedzibę w okolicach Stanisławowa pod Mińskiem Mazowieckim. Sieć miejskich obiektów zagłuszania dopełniały radiostacje o szerszym zasięgu w okolicy Warszawy, Szczecina i Lidzbarka Warmińskiego. Polskie stacje zagłuszające podlegały Centralnemu Zarządowi Radiostacji.
Od listopada roku 1956 zagłuszanie zachodnich programów radiowych na terenie Polski było prowadzone wyłącznie z terenu ZSRR i innych państw socjalistycznych: z Bułgarii - do kwietnia 1962 r., z Węgier do marca 1963 r., z Rumunii do września 1963 r., z Czechosłowacji do maja 1964 r. W marcu 1970 r. Warszawa wystąpiła z ostrymi atakami pod adresem RWE z powodu "wypaczonego obrazu" debat rządowych między Polską i NRF. W grudniu 1970 roku Polska nadawała serię "programów muzycznych" na falach RWE. Ze względu na słabe pokrycie kraju sygnałem zakłócającym trzeba było szukać innego rozwiązania technicznego.
Państwowa Inspekcja Radiowa sprawdziła zasięg programu Radia Moskwa i przyjęto decyzję, by w celu zagłuszania Rozgłośni Polskiej RWE włączyć nadajniki krótkofalowe w ZSRR. W tym celu w Polskim Radiu zostały nagrane taśmy z muzyką zespołów tak krajów socjalistycznych (oprócz ZSRR), jak i zachodnich. Repertuar muzycznego zagłuszania był obszerny: od "Lotu trzmiela", tanga i Beatlesów do polki, jazzu i orkiestr kubańskich. Przeważnie była to muzyka instrumentalna do tańca. Polskie Radio przekazało fonogramy i kilka magnetofonów studyjnych Międzymiastowej Stacji Telefonicznej w Warszawie przy ul. Nowogrodzkiej. Stamtąd "program muzyczny" dochodził do Moskwy, skąd potem do radiostacji emitujące na Polskę. Póżniej fonogramy z muzyką przesłano do radzieckich stacji, zagłuszających RWE. Przyczyną był protest techników warszawskich, którzy odłączyli magnetofony.
Radziecko-polska sieć zagłuszania RWE rozpoczęła swoją działalność 18 marca 1971 roku. Na prośbę Państwowej Inspekcji Radiowej, w roku 1977 Moskwa nadajnikom zagłuszającym nadała hasła, co ułatwiło identyfikację i dobór ośrodków nadawczych. Międzynarodowy Związek Telekomunikacyjny (ITU) ujawnił ich koordynaty. Muzyka na falach krótkich Rozgłośni Polskiej RWE płynęła z Leningradu, Kijowa, Swierdłowska, Ałma-Aty, Moskwy, Taszkientu, Kujbyszewa i Kaliningradu.
20 sierpnia 1980 r. zamiast muzyki puszczono "sygnał mowopodobny" i rozszerzono zagłuszanie o pasmo fal krótkich 13 metrów. ZSRR blokował program RWE w przeciągu 19 godzin dzienne, jednocześnie na 5-8 częstotliwościach. Cel osiągnięto, powodując przewagę mocy nadajników: nadajniki RWE o mocy 100kW zagłuszano nadajnikami o mocy 200kW i więcej. Na dobę liczono ogółem 180 godzin pracy nadajników. Praca jednego nadajnika o mocy 200kW kosztowała 43 ruble za godzinę. Tak więc zagłuszanie RWE kosztowało około 2,8 milionów rubli rocznie, a w ciągu 17 lat zagłuszania wydano 50 milionów. Sensowność tych wydatków była tylko częściowa. Służba monitoringu RWE oceniająca zasięg nadawania i jakość odbioru oceniała, iż w porównaniu z wrześniem 1970 r., w maju 1971 r. rzeczywista słyszalność Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa z powodu zakłócania zmniejszyła się, ale najwyżej o połowę.
W ramach wymiany z Moskwą, od czerwca 1970 roku do stycznia 1988 roku Polska prowadziła zagłuszanie RWE i Radia Swoboda na terytorium ZSRR. W ośrodku nadawczym k. Lidzbarka Warmińskiego zainstalowano w tym celu 6 nadajników o mocy po 50kW. Możliwe, że "na eksport" pracowały też stacje w Wiązownej pod Warszawą i Tychowie pod Szczecinem. Praca tych ośrodków była tajna.
Radziecka moc zagłuszania była kilkakrotnie większa od polskiej. W czasie "wymiany usług" zakłócających, Warszawa mogła wejść w zadłużenie w Moskwie. Tak samo jak Sofia i Praga. Nie jest wiadomo, czyja to była inicjatywa, z mocy jakich umów i skąd brano pieniądze na ten międzynarodowy system zagłuszania. Długi za radziecką cenzurę radiową mogły stanowić część ogromnego zadłużenia, które kraje socjalistyczne miały w Moskwie. Możliwe, że długi spłacano produkcją przemysłową i rolniczą - bułgarskimi owocami, polską odzieżą i czeskim obuwiem.
Po demonstracjach w Radomiu w roku 1976, polska władza rozpoczęła zagłuszanie programów RWE na falach średnich, trwające aż do stycznia 1988 roku. Programy z Monachium na fali średniej 719kHz Warszawa blokowała sygnałem Programu II Polskiego Radia za pomocą nadajników w Woli Rasztowskiej, Katowicach, Wrocławiu i Szczecinie na tej samej fali.

Rimantas Pleikys   
e-mail: riplei@takas.lt   
Zdjęcia Bernd Trutenau   

Pełny tekst artykułu na stronach magazynu