Prowadząc swój serwis www.cbradio.pl i wczytując się w posty użytkowników CB na zaprzyjaźnionych forach czy też grupach dyskusyjnych, od dłuższego czasu spotykam się ze stwierdzeniem, iż obecnie produkowany sprzęt jest mało przyjazny w użytkowaniu. Tego typu uwagi skłoniły mnie do napisania poniższego artykułu. Dodatkowo moim celem nie jest obalanie teorii, iż najlepsza antena do samochodu to ta najdłuższa, a jej montaż to dziura w dachu, bo akurat się z tym zgadzam. Przytoczę jednak przykład rozwiązania, gdzie radio tak naprawdę odbiega od standardowego wzorca (Uniden, President, Alan), a antena jest... można powiedzieć "namiastką" anteny. Zestaw ten może pozytywnie zaskoczyć niejednego radiooperatora zarówno w użytkowaniu, jak i osiągach.

Wybór sprzętu
Kilka tygodni temu mój przyjaciel poprosił mnie o pomoc w złożeniu zestawu (radio+antena) do nowego samochodu. Jego podstawowe założenie było następujące – z zewnątrz obecność radia CB, bez dodatkowych czynności, ma być niewidoczna. Kolejnym wymogiem były bardzo małe gabaryty zarówno radia, jak i anteny. Pomijam tu pomysł o połączeniu mikrofonu z radiem za pomocą łącza Bluetooth. Otrzymałem do dyspozycji zamykany schowek na desce rozdzielczej o wymiarach nieprzekraczających 200 x 100 x 30mm powierzchni. Przegrał Uniden, małe Presidenty i Alany, nawet Cobra 19 DX IV nie sprostała oczekiwaniom, ale przy tym producencie się zatrzymam, dlatego że wybór padł na model Cobra 75 WX ST. Radio ma już parę lat, lecz na naszym rynku pojawiło się niedawno. Jego niewielkie gabaryty, wynikające z faktu, iż wszystko mieści się w gruszce przemawiały za kupnem właśnie tego modelu.
Kolejny problem, jaki stanął nam przed oczami, to wybór anteny. Podstawę magnesową wyeliminowałem na początku, otwór w dachu również, dodatkowy uchwyt antenowy niestety szpecił samochód. Jak wkomponować jeszcze jeden "bat" w auto, tak żeby nie było go widać oraz by spełniał swoją funkcję? I tu znowu pomogła mi lista wymogów kolegi, mianowicie antena mogła spełniać nie tylko funkcję anteny CB, ale i również anteny radia samochodowego. Przeszukałem zasoby Internetu i znalazłem antenę Sirio Triflex, którą oczywiście zamówiliśmy. Cały zestaw kosztował jedyne 679zł plus koszty przesyłki. Normalnie mógłbym mieć za to dwa zestawy. Jednak jak pisałem na początku: wymagania były wysokie, a cena nie była najważniejszym miernikiem. ...

Marek Sikora

ŚR 01/2007
Pobierz pełny tekst artykułu (sms)