Majówka QRP - fotoreportaż

W miejscowości Urle (powiat Wyszków) Włodek SP5DDJ zorganizował „Miniwarsztaty krótkofalarskie poświęcone pracy z wykorzystaniem małych mocy QRP” i uruchomił w dniach 10-14 maja stację pod okolicznościowym znakiem 3Z0ILQ. W spotkaniu wzięło udział siedmiu znanych konstruktorów QRP. Na zaproszenie Włodka w sobotę 12 maja (przygotowania do zawodów) pojechałem tam i ja (SP5AHT) z synem Antkiem, bo przecież konstruowanie minitransceiverów QRP sprawia i mi dużą frajdę. Oprócz Włodka SP5DDJ byli obecni: Grzegorz SP5EIN, Roman SP5OBJ, Łukasz SQ2DYL, Bolek SP4JFR, Jarek SP3SWJ i Marcin SP5JNW. Mogłem z każdym z nich zamienić choć kilka słów i zrobić pamiątkowe zdjęcia. ...

Urzekła mnie wyjątkowo przyjacielska atmosfera spotkania, w podziw zaś wprawiła ilość nagromadzonego sprzętu QRP (transceivery, skrzynki antenowe, zasilacze, anteny…). Dodatkową atrakcją było świeże powietrze i dobra pogoda…
Miałem okazję zobaczyć rozwieszanie na sosnach dipola na 80m oraz pomiar charakterystyki za pomocą analizatora antenowego przywiezionego przez Jarka SP3SWJ.
Wielką atrakcją (zwłaszcza dla Antka) był pokaz na łąkach nad Liwcem latającego modelu samolotu wykonanego przez Grzegorza SP5EIN, którego drugim, po krótkofalarstwie, hobby jest modelarstwo lotnicze RC.
Co było powodem, że zorganizowałeś to spotkanie? - zapytałem Włodka SP5DDJ.
Jestem rozczarowany, że tak mało pracuje stacji QRP w naszym kraju… Dlatego grupa aktywnych miłośników QRP spotkała się na majówce, żeby pobyć ze sobą, poeksperymentować z antenami, pochwalić się urządzeniami, które aktualnie konstruują, zrobić trochę łączności, wspólnie posiedzieć przy ognisku, a także - być może - stworzyć podstawy do przygotowania warsztatów ogólnopolskich QRP we wrześniu.
Wybraliśmy miejsce, w którym właścicielka wynajętego domku przyjęła nas bardzo życzliwie i umożliwiła rozwieszenie ogromnej ilości anten, które były instalowane, zdejmowane, przestrajane…
Każdy z tej grupy, a było nas siedmiu, coś wniósł, bo Jarek przyjechał z analizatorem widma, Grześ pokazał swój nowy projekt klucza, Bolek pracował na telegrafii z wielkim zapałem, ponieważ jest urodzonym telegrafistą, Roman z kolei przywiózł maszt, żeby zobaczyć, jakby można wykorzystać taki maszt, gdyby spotkanie odbyło się w innym terenie, tam gdzie nie ma drzew, Marcin, znany projektant i twórca skrzynek antenowych i spec od dopasowywania anten miał z tego pobytu sporo radości, bo uruchomił sobie własną radiostację, podłączył antenę – dipola 2x5m i dla przyjemności zaliczał coś na QRP, a ja starałem się to wszystko spiąć, żebyśmy się poczuli grupą.
Znamy się już od dłuższego czasu, ale wyłącznie e-mailowo, natomiast teraz chcieliśmy pobyć pod jednym dachem, żeby nasze krótkofalarskie energie się połączyły. To ma ogromne znaczenie: wspólne posiłki, wspólne ogniska, wspólne wieszanie anten, wspólna łazienka, wspólne robienie kawy – to wszystko jest ważne, bo przecież mogłoby się okazać, że ktoś z nas źle się czuje w tym środowisku (w domu chętnie, e-mailowo też…). Tak jak to bywa, część krótkofalowców to samotnicy, których nie znamy osobiście. Oni są tylko w eterze i wyłącznie w eterze, a my chcemy być ludźmi, którzy pomagają sobie, doradzają, a przede wszystkim tworzą coś nowego. Wiele już dokonaliśmy i to jest główny powód dla którego spotkaliśmy się w małym gronie, żeby stworzyć kreatywną grupę która będzie mogła z pożytkiem dla całej Polski, nie boję się tego sformułowania, pomóc innym pracować małą mocą, konstruować samemu sprzęt, wieszać anteny, poznawać tajniki pracy małą mocą.
Mała moc jest w dzisiejszych czasach także odpowiedzią krótkofalowców na zagrożenia środowiska, w którym żyjemy... Wielokrotnie wszyscy i każdy z nas udowodniliśmy, że małymi mocami robi się łączności transkontynentalne i daje to znacznie więcej satysfakcji, ponieważ nie jest oparte wyłącznie o siłę mocy, ale przede wszystkim o umiejętności operatorskie, wyczucie propagacji i o dobre systemy antenowe. Najkrócej mówiąc chodzi o to, żebyśmy świadomie wykorzystywali tylko minimalną moc, jaka jest potrzebna do nawiązania łączności. I to właśnie jest QRP”.

Myślę, że zamieszczone zdjęcia oddadzą choć częściowo atmosferę panującą podczas spotkania w Urlach. Mam nadzieję, że na kolejnych warsztatach (jesienią, pod patronatem redakcji Świata Radio) odbędzie się także pokaz montażu sprzętu nadawczo-odbiorczego QRP.

Andrzej Janeczek SP5AHT

Fotoreportaż:

Na zdjęciu: Uczestnicy majowego spotkania QRP w Urlach. Stoją od lewej: Jarek SP3SWJ, Włodek SP5DDJ, Bolek SP4JFR, Łukasz SQ2DYL. Poniżej: Grzegorz SP5EIN, Marcin SP5JNW, Roman SP5OBJ.

Na zdjęciu: Wyposażenie stacji okolicznościowej 3Z0ILQ obsługiwanej przez Włodka SP5DDJ.

Na zdjęciu: Stacja Marcina SP5JNW.

Na zdjęciu: Stacja Bolka SP4JFR.

Na zdjęciu: Sprzęt SP3SWJ

Na zdjęciu: Roman SP5OBJ prezentuje swój odbiornik na bazie Taurusa.

Na zdjęciu: Grzegorz SP5EIN demonstruje swój nowy projekt klucza elektronicznego.

Na zdjęciu: Analizator antenowy konstrukcji SP3SWJ i otrzymany wykres.

Na zdjęciu: Włodek SP5DDJ po wystrzeleniu z procy ciężarka z linką do wciągania anteny.

Na zdjęciu: Pomiar charakterystyki powieszonej anteny.

Na zdjęciu: Jarek SP3SWJ wylicza optymalną długość anteny.

Na zdjęciu: Skracanie dipola 80m.

Na zdjęciu: Dipol 2x20m wraz ze skrzynką antenową Jarka SP3SWJ i wnętrze skrzynki po odkręceniu śrubek przez Antka.

Na zdjęciu: Skrzynka MFJ948B ... jej wnętrze.

Na zdjęciu: Jeszcze jeden dipol w zapasie.

Na zdjęciu: Grzegorz SP5EIN ze swoimi modelami sterowanymi radiem (po prawo trzyma spalinowego Diablotina; po lewo Antek trzyma latające skrzydło).

Na zdjęciu: Grzegorz SP5IEN sprawdza aparaturę radiową na 35MHz przed startem.

Na zdjęciu: Udało się uchwycić moment przelotu skrzydła.

 


 



Artykuł pochodzi z serwisu internetowego miesięcznika Świat Radio
http://www.swiatradio.com.pl/virtual/article.php?sid=1247
Zamieszczono: 14-05-2007. Dział: I.Ś.R - Wydarzenia, informacje KF/UKF