Radiostacje wojskowe - radiostacja lotnicza N1L/L

W połowie lat trzydziestych władze Polski podjęły starania, aby skłonić działające w kraju zagraniczne przedsiębiorstwa radiotechniczne do wytwarzania sprzętu na użytek wojska. Efektem tych zabiegów było uruchomienie w Polskich Zakładach Philips S.A. w Warszawie produkcji nowoczesnej radiostacji lotniczej VR 27 B.
Radiostacja VR 27 B została skonstruowana w firmie Philips w Holandii. Była to krótkofalowa stacja nadawczo-odbiorcza, przystosowana do pracy za pomocą telegrafii niemodulowanej (CW), telegrafii tonowanej (MCW) i telefonii (AM). W swoim wyposażeniu posiadała nadajnik VZ 80/27 B i odbiornik VO 18 K IV.


Pierwsze seryjne egzemplarze radiostacji N1L/L - takie bowiem VR 27 B otrzymała oznaczenie w naszym kraju - trafiły do eskadr w 1936 roku. Łącznie polskiemu lotnictwu wojskowemu dostarczono dwieście zestawów w różnych odmianach. N1L/L zakupiono przede wszystkim z myślą o samolotach liniowych PZL-23 Karaś. Ponieważ w momencie wprowadzania do służby samolotów bombowych PZL-37 Łoś nie dysponowano odpowiednim sprzętem, podjęto decyzję o zainstalowaniu jej również na pokładzie tych maszyn. Przed wybuchem wojny część zestawów zamontowano na samochodach i przystosowano do pełnienia funkcji radiostacji naziemnej.
Po przejęciu warszawskich zakładów Philipsa przez Niemców w 1939 roku wznowiono produkcję tego typu radiostacji dla potrzeb niemieckich sił zbrojnych.
N1L/L miała lekką, a przy tym solidną i odporną na niekorzystne warunki atmosferyczne konstrukcję. Jak już wspomniano, umożliwiała prowadzenie łączności przy użyciu zarówno radiotelegrafii - podstawowej wówczas emisji - jak i radiotelefonii, przydatnej zwłaszcza wtedy, gdy obsługą zajmował się jedynie pilot. Nadajnik można było zestroić wstępnie na kilka ustalonych częstotliwości roboczych i stosunkowo szybko dokonywać ich zmiany. Standardowym wyposażeniem była instalacja telefoniczna, która nie tylko pozwalała porozumiewać się trzem członkom załogi, lecz także zdalnie obsługiwać radiostację.
Nadajnik i odbiornik umieszczono w dwóch oddzielnych skrzynkach z duraluminium. Ścianki boczne skrzynek zostały zaopatrzone w rolki do zawieszenia na amortyzatorach. Ciężar nadajnika wynosił 15,3kg, odbiornika – 6,8kg, zaś kompletnej stacji wraz z wyposażeniem – 45,8kg.
Nadajnik VZ 80/27 B zawierał trzy lampy i pracował w układzie: niezależny generator, pracujący albo w układzie samowzbudnym, albo ze stabilizacją kwarcową (CL 2), separator (CL 2), modulowany wzmacniacz mocy w.cz. (PC 1,5/100). Antena została sprzężona bezpośrednio z obwodem anodowym lampy mocy.
Odbiornik VO 18 K IV był pięciolampową superheterodyną, która została zbudowana w układzie: wzmacniacz w.cz. (EH 2), mieszacz z wewnętrzną heterodyną (EK 2), wzmacniacz p.cz. (EH 2), detektor (EBC 3), generator dudnieniowy (EBC 3), wzmacniacz m.cz. (EBC 3). Zastosowano w nim ręczną i automatyczną regulację wzmocnienia oraz przestrajany generator dudnieniowy (BFO).
Stację obsługiwano - po dostrojeniu - ze skrzynki obsługi, która mieściła się w jednej wspólnej obudowie z nadajnikiem. Skrzynka ta zawierała modulator na lampie CL 2, umożliwiający również kontrolę jakości emitowanego sygnału.
Warto dodać, iż latach 1937–38 Państwowe Zakłady Tele- i Radiotechniczne zaprojektowały i wykonały dwa egzemplarze własnego modelu radiostacji dla lotnictwa liniowego (nosiła również oznaczenie N1L/L), co świadczy o podejmowaniu prób stworzenia tego rodzaju urządzenia w oparciu o rodzimy przemysł radiotechniczny.

Roman Buja

Więcej w ŚR 07-2006
Pobierz pełny artykuł (sms)



Artykuł pochodzi z serwisu internetowego miesięcznika Świat Radio
http://www.swiatradio.com.pl/virtual/article.php?sid=698
Zamieszczono: 28-06-2006. Dział: Radio Retro