Od redakcjiOd QRP do QRO
ŚR nr 04/2013

Niewtajemniczonym od razy wyjaśniam, że QRP oznacza małą moc, a QRO dużą moc.
Wśród radiooperatorów są zarówno pasjonaci łączności prowadzonych jak najmniejszymi mocami, jak i zwolennicy pracy dużymi mocami twierdzący, że tylko QRO gwarantuje skuteczną łączność na dalszą odległość. Choć z różnych powodów popieramy tych pierwszych, to w tym miesiącu na okładce celowo prezentujemy urządzenie dużej mocy.
Liniowe wzmacniacze KF są głównie wykorzystywane podczas zawodów międzynarodowych czy przy tak zwanym polowaniu na DX-y. Okazją do użycia dużej mocy będzie z pewnością SP DX Contest, który, na szczęście, w tym roku nie przypada w okresie Wielkanocy, lecz tydzień po świętach, więc wiele polskich stacji na pewno wystartuje w tej ważnej imprezie. Ważnej choćby z tego powodu, że to właśnie Polska (PZK i Stowarzyszenie SPDX) jest organizatorem, a dodatkowo zawody są jubileuszowe - pierwsze takie zawody odbyły się w 1933 r. W SP DX Contest cały krótkofalarski świat będzie chciał usłyszeć jak najwięcej silnych sygnałów polskich stacji.
Nie da się ukryć, że wzmacniacz firmy OM czy każdy inny prawidłowo skonstruowany "dopalacz" na pewno pomoże przebić się sygnałowi, bo w contestowym tłoku na paśmie szanse samego transceivera QRP są niewielkie. Oczywiście praca na pasmach, niezależnie od tego, czy używamy kupionego sprzętu fabrycznego, czy zbudowanego własnoręcznie, musi odbywać się zgodnie z posiadanymi uprawnieniami (bez przekraczania mocy licencyjnej).Jestem przekonany, że pasjonatów konstrukcji telegraficznych małej mocy zaciekawi opis konstrukcji i montażu oraz test zmontowanego prostego kitu QRP - minitransceivera Ten-Tec 1380 na pasmo 80 m. Bardziej zaawansowani konstruktorzy z pewnością wybiorą inne urządzenie - wielopasmowy transceiver telegraficzny wg SP6FRE (prezentowany podczas konkursu PUK 2012). Obydwa te urządzenia na pewno będą przydatne podczas letnich wyjazdów. Praca małą mocą jest korzystna także ze względów ekonomicznych, bo energia w.cz. jest najdroższą energią. W grę wchodzi także ochrona środowiska i większe prawdopodobieństwo wystąpienia zakłóceń radiowych przy pracy QRO.
Należy jednak pamiętać, że bez względu na to, jaką dysponujemy mocą nadajnika, wiele zależy od jakości anteny, jej konstrukcji i lokalizacji. A jeżeli mowa o antenach, to wszystkim zainteresowanym zagadnieniami antenowymi polecam kolejny artykuł SP6LB dotyczący tajemniczego współczynnika fali stojącej. W tym odcinku, kończącym serię artykułów z nowatorskim podejściem do tematu, autor między innymi zaprzecza znanemu twierdzeniu, że współczynnik WFS wpływa bezpośrednio na moc wypromieniowaną przez antenę. Nie jest to żart primaaprilisowy, ale aby zrozumieć, dlaczego zmienił się ten pogląd, trzeba prześledzić także poprzednie odcinki cyklu poświeconego WFS.
Zachęcam do lektury i dyskusji na ten temat (jak zwykle udostępniamy nasze Forum ŚR oraz dział Listy).

Redaktor naczelny  
Andrzej Janeczek  
redakcja@swiatradio.com.pl