Od redakcjiCB to już prawie standard
ŚR nr 09/2006

Korzystając z kilku krótkich, wakacyjnych wyjazdów, pozwoliłem sobie przyjrzeć się CB-radiom w samochodach na trasie.
"Panie, CB to już prawie standard" - takie zdanie usłyszałem od zawodowego kierowcy. "Za kółkiem pracuję od lat i, podobnie jak inni zawodowi kierowcy, radio CB miałem od zawsze. Nawet wtedy, kiedy obowiązywał durny przepis o konieczności posiadania zezwolenia, a policjanci nas karali. Były wówczas przypadki zabierania radia (wbrew prawu!), domagano się łapówek. Dzisiaj CB możne mieć każdy i każdy może je legalnie użytkować, za darmo. Także kierowcy aut osobowych coraz chętniej kupują CB. Czego by nie powiedzieć, to jest prawdą, że posiadanie takiego radia poprawia bezpieczeństwo i ułatwia poruszanie się po drogach, pozwala unikać korków. Kierowcy informują się wzajemnie o tym, co przed nimi. Czy to jest jakiś wypadek, korek, pijany rowerzysta po zmroku czy dzieci blisko krawędzi jezdni. Dzięki radiu wiemy, gdzie są najczęstsze kradzieże na parkingach, a gdzie można zjeść smaczną rybkę… Wiemy o wszystkim, co dzieje się na trasie, nie wspominając o "misiach" czy fotoradarach…"
Choć sam w zasadzie nigdy nie użytkowałem radia CB, to wiem o nim trochę, a nawet napisałem książkę na ten temat. Podobnie jak mój rozmówca dostrzegam pozytywne strony radia CB w samochodzie i popieram stwierdzenie, że powinno być montowane w każdym pojeździe. Takie małe urządzenie, choćby tylko z jednym, drogowym kanałem 19, na pewno nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie, może nawet uratować życie.Niektórzy kierowcy za najważniejszą zaletę radia CB uważają fakt, że dzięki niemu nie płacą mandatów za przekroczenie prędkości. Może i to nie jest bez znaczenia, ale w końcu nieważne, dlaczego kierowca zwalnia, ważne, by nie doszło do wypadku. A na pewno właśnie dzięki CB sprawniej i bezpieczniej odbywa się ruch na dziurawych i bardzo zniszczonych odcinkach naszych dróg.
Doceniając zalety CB, od lat prezentujemy najnowsze radiotelefony pojawiające się na rynku oraz staramy się pomagać ich użytkownikom dokonywać wyboru właściwego modelu. Tym razem zwracam uwagę na dwa nowe, proste modele: President Johnson II ASC i MC-8hp. Oczywiście przed zakupem CB jego przyszły użytkownik powinien się zastanowić, do czego będzie tego radia używał. Jeżeli ma to być stacja bazowa do nawiązywania połączeń na duże odległości, wtedy warto zainwestować w droższe urządzenie, posiadające więcej funkcji i różne rodzaje modulacji. Jeżeli radio ma być używane tylko w samochodzie, jako źródło informacji drogowych, to ilość posiadanych funkcji i modulacji nie ma większego znaczenia, bo mobilne CB powinno być przede wszystkim niezawodne. Okazuje się, że wystarcza, aby miało modulację amplitudy (AM), najczęściej, jeśli nie wyłącznie, używaną na drogach.
Pamiętajmy też, aby kupowane urządzenie miało certyfikat CE.
Dla krótkofalowców, których być może nie zainteresuje CB, publikujemy kilka ciekawych artykułów, w tym dalszy ciąg wiadomości na temat anten Beverage i opis przestrojenia radiotelefonu Radmor R3033 na pasmo 2m. Polecam także artykuł na temat IC 756PRO III, szczególnie tym, których stać na jego zakup (ok. 3 tys. USD).

A z okazji pięćsetnego numeru Krótkofalowca Polskiego składamy jego Redakcji najserdeczniejsze życzenia!

Redaktor Naczelny
Andrzej Janeczek
sp5aht@swiatradio.com.pl