Od redakcjiRefleksje po warsztatach QRP
ŚR nr 11/2008

Nieco z zazdrością przeglądam docierające do redakcji zagraniczne czasopisma, w których są pokazywane różne warsztaty konstrukcyjne. Nie chodzi mi tutaj o zakłady profesjonalne, lecz o dobrowolne spotkania pasjonatów własnoręcznej budowy różnego rodzaju sprzętu radiowo-elektronicznego.Do tej pory nie obserwowałem z bliska, a tym bardziej uczestniczyłem w takim przedsięwzięciu, bo po prostu nie były takie w Polsce organizowane. Nie miał kto zająć się tym ważnym tematem, a także nie było skąd pozyskać środków na zorganizowanie takich spotkań. Tymczasem ważne jest, by młody człowiek mógł zobaczyć, na własne oczy przekonać się, że sprzęt radiowy: różnego rodzaju odbiorniki, transceivery, anteny czy specjalizowane urządzenia pomiarowe można wykonywać we własnym zakresie, a potem z sukcesem wykorzystywać nie tylko w ramach hobby. Dokładne opisy urządzeń ze zdjęciami i schematami w czasopismach niestety nie wszystkim wystarczają. Doświadczonemu konstruktorowi tak, ale co ma powiedzieć początkujący? Gdzie ma poznać prawidłowe zasady montażu i strojenia urządzenia radiowego czy anteny? Oczywiście powinien w klubie czy przyszkolnych kołach zainteresowań, ale jak jest w praktyce, każdy widzi. W innych, bardziej rozwiniętych krajach, jak Niemcy, Japonia czy USA, takie warsztaty organizują zazwyczaj krajowe związki zrzeszające radioamatorów.
W przedostatnią sobotę września miałem okazję uczestniczyć w warsztatach QRP w naszym mazowieckim Broku, w warsztatach bardzo zbliżonych do tych, jakich opisy widziałem wcześniej w zagranicznych pismach. To naprawdę fantastyczne uczucie - poczuć zapach kalafonii unoszący się w powietrzu podczas równoczesnego montowania kilku kitów radiowych. Widziałem wielkie zaangażowanie nie tylko młodych radioamatorów, ale także różne problemy, które były błyskawicznie rozwiązywane przez kogoś bardziej doświadczonego. Słyszałem z ust wszystkich obserwatorów, że to jest to, że potrzeba więcej takich imprez!
Było to pierwsze takie spotkanie, na tak zwanym luzie, bo nikt tutaj nikogo nie przymuszał do udziału w warsztatach. Przyjechali tylko ci, którzy lubią własnoręcznie budować sprzęt radiowy i lubią obcować z podobnymi pasjonatami. Większość z nich znała się z łączności radiowych czy internetowych, a teraz mogli przyjechać i pokazać swoją twórczość, a nawet dokonać wymiany czy transakcji. Szerzej o spotkaniu i wybranych konstrukcji jest wewnątrz numeru.
Na zakończenie kilka refleksji. Warsztaty te pokazały, że mamy wielu w Polsce wspaniałych konstruktorów radiowych i dobrych organizatorów. Jak widać, nie potrzeba związku ze statutem, aby odbywać wspaniałe i wartościowe spotkania. Wartościowe, bo każdy wrócił z warsztatów bogatszy o doświadczenia, których nie można opisać ani w miesięczniku, ani w Internecie. Warto więc inwestować (tu uśmiech w stronę sponsorów) w takie spotkania, bo one z pewnością zaowocują w przyszłości. Deklaruję, że redakcja "Świata Radio" jest gotowa objąć patronatem medialnym każde kolejne takie spotkanie.

Redaktor Naczelny
Andrzej Janeczek
sp5aht@swiatradio.com.pl